Viva Italia

Dostałem właśnie spontanicznie możliwość wyjazdu do Włoch na mini-urlop mniej więcej pod koniec września. I teraz moje pytanie, czy według was opłaca się jechać tam o tej porze roku czy lepiej poszukać cieplejszego miejsca? Zaznaczam, ze zależy mi na tym, żeby się wygrzać, jestem baaaaardzo ciepłolubny i co roku (z wyjątkiem bieżącego niestety) spędzam wakacje tam, gdzie większość moich znajomych pewnie by się ugotowała Więc doradźcie, jechać za 3 tygodnie do Włoch czy nie jechać?

A jaka dokładnie część Włoch, bo to też różnica Trzy lata temu byłem na takich dłuższych wakacjach właśnie jakoś pod koniec września i tak:
trzy dni w Genui i cały czas chodziłem na długi rękaw, jednego dnia padało
pozostały czas w Rzymie i okolicach i tam już zupełnie inaczej, gorąco i słonecznie

Także dwie rzeczy będą miały znaczenie, po pierwsze JAK TRAFISZ, a po drugie, GDZIE Ale tak czy inaczej uważam że skoro tak bardzo Ci zależy żeby się wygrzać, to lepiej celować w jakieś cieplejsze rejony, bo na północy we wrześniu możesz już nie zaznać takiego prrrrawdziwego włoskiego słońca

Potwierdzam, między północą a południem Włoch o tej porze roku są bardzo duże różnice w temperaturach. Zresztą nawet w Polsce przecież tak jest, porównajcie sobie np. Wrocław i Suwałki

Bari - czyli raczej południe Włoch. Dobrze mieć znajomych na całym świecie, którzy zapraszają na wakacje

A no to jedź i się nie oglądaj! Może wielkich upałów nie będzie, ale na pewno będziesz miał ciepełko i jeszcze piękny Adriatyk. Nie ma co się zastanawiać! Weźmiesz mnie ze sobą?

O widzisz, ja mam kuzynkę w Bari i specjalnie dla Ciebie, drogi sindbadzie podpytałam ją, czy we wrześniu da się tam spędzić fajnie wakacje. I powiedziała, że jak najbardziej i że Włochy wczesną jesienią wcale nie przypominają Polski, więc nie ma co się sugerować, że to wrzesień. Także jedź, baw się dobrze i pokaż zdjęcia jak już wrócisz

Dzięęęęki, chyba mnie przekonaliście Ale jakby jeszcze ktoś miał opinię na ten temat, to piszcie piszcie, chętnie się dowiem co inni uważają